REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nonsensowne interpretacje dotyczące odwrotnego obciążenia podwykonawców usług budowlanych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Nonsensowne interpretacje dotyczące odwrotnego obciążenia podwykonawców usług budowlanych
Nonsensowne interpretacje dotyczące odwrotnego obciążenia podwykonawców usług budowlanych

REKLAMA

REKLAMA

Wiemy, że nie wiadomo dlaczego i po co zlikwidowano od tego roku opodatkowanie VAT-em usług budowlanych świadczonych przez ich podwykonawców. Ma to postać tzw. odwrotnego obciążenia, czyli inaczej nazwanej stawki 0%. Dlaczego rozszerzono ten przywilej na kolejne dziesiątki tysięcy podatników? Nie wiadomo. Dotychczas załatwienie tego przywileju odbywało się przecież zupełnie inaczej.

Całość operacji składała się z czterech etapów:

REKLAMA

Autopromocja
  1. wolne media z autentycznym niepokojem przedstawiały dramatyczny obraz wzrostu oszustw podatkowych i nieopodatkowanej podaży określonych towarów, które miały być docelowo objęte tym przywilejem,
  2. niezależni eksperci, wywodzący się z kilku (dokładnie dwóch) zagranicznych firm doradczych, przekonywali publicznie (zupełnie spontanicznie), że jedynym sposobem wyeliminowania niespodziewanej podaży jest wprowadzenie „odwrotnego obciążenia”,
  3. wybitni znawcy tego podatku, również zbrojni w tytuły i stopnie naukowe, prezentowali (również spontanicznie) swoje pełne poparcie dla objęcia kolejnej grupy towarów tym przywilejem, bo to ma przynieść nie tylko „uszczelnienie VAT-u”, ale nawet „wzrost dochodów budżetowych”, (wiadomo, oni wiedzą lepiej),
  4. w ministerstwie finansów pojawił się nie wiadomo skąd projekt zmiany ustawy o VAT, który realizował te słuszne postulaty: wiadomo, że u nas Sejm uchwala to, co się mu podłoży.

Aby przeprowadzić tę operacje trzeba było powołać lub reaktywować „izbę”, którą przedstawiało się jako reprezentant „całej branży”. Przypomnę kalendarium rozszerzania tego przywileju:  

  1. sprzedaż praw do emisji gazów cieplnych – 2011 r.,
  2. dostawa złomu, odpadów i surowców wtórnych – również 2011 r.,
  3. dostawa stali i miedzi – 2013 r.,
  4. dostawa pozostałych metali kolorowych i większość elektroniki – 2015 r.,
  5. sprzedaż pozostałej części elektroniki i robót budowlanych – 2017 r.

Nie podano nigdy do wiadomości publicznej, ile trzeba było zainwestować, aby przeprowadzić tę operację. Padają fantastyczne kwoty od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych, ale na tle korzyści, które daje ten przywilej, są to w sumie śmieszne pieniądze.

Polecamy książkę: VAT 2017. Komentarz

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przypomnę, że „podatnik”, który jest objęty tym przywilejem:

  • nie płaci ani grosza do urzędu skarbowego,
  • uzyskuje w dowolnej wysokości zwrot podatku naliczonego.

Może jakiś dziennikarz śledczy sprawdziłby, ile trzeba wydać, aby uzyskać ten przywilej? W końcu to wszystko jest w pełni legalne (tak twierdzą wszyscy jawni uczestnicy tych operacji i nie mamy powodów im nie wierzyć) a ministerstwo finansów czyta gazety przecież i może spontanicznie reagować na postulaty wolnych mediów i zaprzyjaźnionych firm doradczych.

„Objaśnienia” Ministerstwa Finansów dotyczące VAT-u w budownictwie niczego nie wyjaśniają

Mam w tej sprawie wątek osobisty. Od początku byłem przeciwnikiem psucia tego podatku i publicznie przeciwstawiałem się jego „liberalizacji”, czyli wyłączania spod opodatkowania kolejnych grup wyrobów. Pisałem do prasy, ale tam, poza dwoma wyjątkami, mają lepszych ode mnie ekspertów z międzynarodowego biznesu podatkowego, który jest zwolennikiem „ucywilizowania” tego podatku, więc moje teksty trafiły więc do kosza, bo były sprzeczne z „linią gazety”. Pisałem również listy, na które reagowali niektórzy przedstawiciele władzy i ich odpowiedzi można podzielić na dwie części:

  • pełna aprobata dla krytycznej oceny tego „wynalazku”, ale tylko w nieoficjalnych rozmowach,
  • „zbulwersowanie” i niechęć w oficjalnych odpowiedziach.

Parokrotnie sondowano również Instytut Studiów Podatkowych oraz mnie osobiście ile chciałbym za zmianę zdania co do „odwrotnego obciążenia” lub przynajmniej za milczenie. Padały nawet kwoty. Ich kosmiczna (przynajmniej w moich realiach) wielkość może pośrednio sugerować jaką wartość ma ten  przywilej. Z perspektywy tych sześciu lat możemy z satysfakcją stwierdzić, że czas w pełni potwierdził oceny i prognozy fiskalne: w latach 2011 – 2016, czyli w okresie ciągłego rozszerzania tego wynalazku, nastąpił i największy w historii realny spadek dochodów budżetowych z tego podatku (mimo wzrostu stawek), a kwota zwrotów wzrosła o 50% i wynosi obecnie już ponad 90 mld zł rocznie (katastrofa).

Co było charakterystyczne dla wprowadzenia tego przywileju w budownictwie? Całkowity brak powyższych elementów tego scenariusza: nie było alarmujących artykułów, oraz wywiadów z liderem jakiejś izby budowlanej. Wręcz odwrotnie: przedstawiciele branży byli zaskoczeni tym pomysłem i w większości przeciwni. Konieczność uzyskiwania zwrotów podatku ma również swoje wady, gdyż:

  • zagraża płynności: na zapłatę całości faktur zakupu z VAT-em trzeba mieć pieniądze, a częściowo będzie to zależeć od urzędu skarbowego, bo na zwrot czeka się 60 dni lub więcej,
  • podmioty występujące o zwroty są dużo częściej kontrolowane, a tego nikt nie lubi.

Najgorliwszym przeciwnikiem tego pomysły były i są krajowi producenci oraz hurtownie materiałów budowlanych, bo one zaczęły tracić (i stracą) większość dużych klientów. Dlaczego? To wie każdy, kto rozumie jakie są skutki wprowadzenia tego przywileju: każdy uczciwy podwykonawca, którego usługi są objęte tym przywilejem, musi zmienić dostawców na nieopodatkowanych, aby uratować swoją płynność, czyli kupować towary i usługi zza granicy wspólnotowej aby płacić tylko ceny netto i nie występować o zwroty.

Wszystkim „ekspertom”, którzy twierdzą, że „odwrotne obciążenie” jest „neutralne podatkowo”, a nawet (jakoby) powoduje wzrost dochodów budżetowych (ponoć za takie poglądy resort finansów płaci kilkadziesiąt tysięcy złotych od opinii), polecam:

  • lekturę deklaracji VAT-7 lub VAT-7 K: proste, tylko dwie strony,
  • wizytę w dowolnej hurtowni materiałów budowlanych: tylko nie radzę ujawniać się jako zwolennik „odwrotnego obciążenia” w budownictwie i nie mówić im, że to spowoduje „wzrost dochodów budżetowych”, bo można wtedy w najlepszym wariancie usłyszeć kilka brzydkich słów.

Większość małych i średnich podwykonawców jest przeciwnikami zmian wprowadzonych w tym roku bo wie, że na zwroty podatku z tytułu zakupu materiałów będą musieli długo czekać. Wiadomo: w tym roku dochody budżetowe mają wzrosnąć o 20 mld zł, a najlepiej to osiągnąć blokując (często zupełnie zasadnie) zwroty tego podatku. Wystarczyłoby odmówić wypłaty tylko 20% żądanych kwot aby uzyskać ten efekt. Skala wyłudzeń wynosi prawdopodobnie tyle. Wiemy jednak, że jest inaczej: od lat blokuje się należne kwoty, a zwraca jak leci tym, którym „trzeba”. W latach rządów liberałów gwarantowała np. tzw. parasol, czyli umowa z zagraniczną i „renomowaną” firmą doradczą, która była dobrze widziana na odpowiednich salonach (ciekawe czy się tu coś zmieniło?).

Polecamy: Biuletyn VAT

REKLAMA

Mali i średni nie są w stanie załatwić sobie zakupu materiałów zza granicy, więc albo muszą występować o zwroty, albo chcą wykonywać swoje usługi z powierzonych materiałów. Zlecający może je kupić od osób trzecich, albo załatwia je wykonawca, który staje się równolegle dostawcą towarów. Nikt mu tego nie może zabronić. Dzięki temu budżet ma wzrost dochodów i nie musi zwracać podatku. Logiczne?

Nie dla wszystkich: ponoć Dyrektor Krajowej Informacji Podatkowej wydał jakąś interpretację, że tak nie wolno, czyli jego zdaniem nie można wykonać usług budowlanych z powierzonych materiałów, a wykonawcy – jak w komunizmie – nie wolno zafakturować dostarczonych materiałów. Bzdury, ale zdaniem autora tych rewelacji wynika to ponoć z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości. Nie znalazłem żadnego wyroku, który zakazywałby sprzedaży towarów przez podmiot wykonujący również usługi budowlane jako podwykonawca. Dla wyjaśnienia specjalistom, którzy są autorami tychże interpretacji: podatnik, który świadczy usługi np. mycia samochodów, może sprzedawać dowolne towary (i odwrotnie): wszystko zależy od zawartych umów – dla przypomnienia: zagadnienia te reguluje kodeks cywilny i wola stron, a nie wyroki TSUE i urzędowe interpretacje.

Na koniec pytanie: skąd biorą się tego rodzaju poglądy, które nie tylko są sprzeczne z prawem i zdrowym rozsądkiem, lecz również są działaniem na szkodę budżetu? Dlaczego ktoś może ośmieszać rząd kompromitując go takimi poglądami? Czy „twierdza III RP” postanowiła pomóc obecnej opozycji wygrać przyszłe wybory?

Witold Modzelewski

Uniwersytet Warszawski

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Stracił rodzinę w wypadku i miał zapłacić zaległy podatek. WSA kontra skarbówka

Mimo że jako dziecko stracił całą rodzinę w tragicznym wypadku, a wypłacone mu po latach odszkodowanie miało choć częściowo złagodzić tę krzywdę, organy skarbowe domagały się od Huberta zapłaty blisko 150 tys. zł podatku od odsetek. Sprawa trafiła aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał stanowisko fiskusa za niesprawiedliwe. Teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie przyznał rację Rzecznikowi Praw Obywatelskich i uchylił decyzje skarbówki — choć wyrok wciąż nie jest prawomocny.

Opłata skarbowa od pełnomocnictwa - zmiany od 2025 roku

Krajowa Informacja Skarbowa przypomniała w komunikacie, że od 1 stycznia 2025 r. zmianie uległy przepisy regulujące zasady wnoszenia opłaty skarbowej od pełnomocnictw składanych w formie elektronicznej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

Jak Ministerstwo Finansów liczy lukę VAT? Metodą odgórną (top – down)

Ministerstwo Finansów poinformowało w komunikacie z 22 maja 2025 r., że metoda liczenia luki VAT od lat pozostaje niezmienna a jej opis jest opublikowany na stronie resortu. Luka VAT liczona jest względem VAT w ujęciu rachunków narodowych publikowanych przez GUS, tj. w ujęciu memoriałowym, w którym dochody ujmowane są za okres od lutego do stycznia kolejnego roku. Szacunki luki VAT dla lat 2022-2023, pomimo uwzględnienia wpływu istotnych zmian systemowych (m.in. tarcze antyinflacyjne, rekompensaty energetyczne) wskazują na znaczący wzrost luki względem poprzedzających ich lat. W 2023 roku luka VAT wynosiła 13,5%. Obecne szacunki wskazują na zmniejszenie się luki VAT w Polsce w 2024 r. do 6,9%.

Księgowi obawiają się obowiązkowego KSeF-u. Czego najbardziej?

Już tylko niecały rok dzieli nas od wprowadzenia obowiązkowego KSeF-u, a mimo to – jak się okazuje – księgowi nadal czują się niepewnie. Czego obawiają się najbardziej? Kto się wyłamuje i już dzisiaj deklaruje gotowość na zmiany? fillup k24 we współpracy ze Stowarzyszeniem Księgowych w Polsce opublikowali w maju 2025 r. "Barometr nastrojów polskich księgowych 2025", w którym przedstawiciele branży wypowiedzieli się w sprawach dla nich najważniejszych. Na KSeF-ie nie pozostawiono suchej nitki.

REKLAMA

Księgowi obawiają się obowiązkowego KSeF-u. Czego najbardziej?

Już tylko niecały rok dzieli nas od wprowadzenia obowiązkowego KSeF-u, a mimo to – jak się okazuje – księgowi nadal czują się niepewnie. Czego obawiają się najbardziej? Kto się wyłamuje i już dzisiaj deklaruje gotowość na zmiany? fillup k24 we współpracy ze Stowarzyszeniem Księgowych w Polsce opublikowali w maju 2025 r. "Barometr nastrojów polskich księgowych 2025", w którym przedstawiciele branży wypowiedzieli się w sprawach dla nich najważniejszych. Na KSeF-ie nie pozostawiono suchej nitki.

Akcja jak z filmu! Polskie służby rozbiły gang od kontrabandy za 31 milionów

Akcja dosłownie jak z filmu – zatrzymania w kilku województwach, przeszukania, graniczny pościg i papierosy warte fortunę. Gang działał w Polsce, Czechach, Słowacji i Wielkiej Brytanii. Wpadło już 29 osób, a służby przejęły blisko 5 mln sztuk nielegalnych papierosów. Śledztwo nabiera tempa – są kolejne tropy.

Jak uzyskać dofinansowanie z urzędu pracy do zatrudnienia pracownika - zasady w 2025 roku

Zatrudnienie pracownika przeważnie wiążę się z dużymi kosztami. Trudno się dziwić, że przedsiębiorcy szukają oszczędności i szukają rozwiązań, aby móc zapłacić jak najmniej. Istnieją różne formy wsparcia przedsiębiorców, np. dofinansowanie na zatrudnienie pracownika z Urzędu Pracy. Jak wygląda proces ubiegania się o takie dofinansowanie? Poniżej opiszę kilka możliwych dofinansowań, o które może się starać przedsiębiorca.

KSeF już za rogiem. Tysiące firm nieprzygotowanych – cyfrowe wykluczenie może kosztować fortunę

Cyfrowy obowiązek, który może zaskoczyć wielu przedsiębiorców – od 2026 r. e-fakturowanie stanie się przymusem. Problem? Rząd uznał, że „wykluczenie cyfrowe” dotyczy wyłącznie najmniejszych firm. W praktyce zagrożeni są także starsi przedsiębiorcy, mikrofirmy bez dostępu do IT, a nawet ci, którzy nie mają stabilnego internetu. Brak przygotowania oznacza paraliż działalności, karne odsetki i utratę klientów. Czas ucieka – a system nie wybacza błędów.

REKLAMA

ZUS: Przedsiębiorcy z niepełnosprawnościami z niższą roczną składką zdrowotną. Trzeba spełnić 4 warunki

Przedsiębiorcy, którzy mają orzeczenie o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności mogą korzystać z ulgi i obniżyć roczną składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Krzysztof Cieszyński, Regionalny Rzecznik Prasowy województwa pomorskiego wyjaśnia jakie warunki trzeba spełnić, by skorzystać z tej ulgi.

Prawa autorskie do treści biznesowych publikowanych w social mediach. Kiedy można legalnie wykorzystać zdjęcie lub wideo? Co każda firma wiedzieć powinna

W erze cyfrowej, gdzie granice między komunikacją osobistą a firmową coraz bardziej się zacierają, prawa autorskie w social mediach stają się kluczową kwestią dla każdego biznesu. Generowanie własności intelektualnej przestało być domeną wyłącznie branż kreatywnych — dziś dotyczy praktycznie każdej firmy, która promuje swoje produkty lub usługi w internecie.

REKLAMA

OSZAR »